Kursor miga znów. Miesiące dzielą mnie od ostatniego wpisu. Słowa ugrzęzły w jakimś martwym punkcie i trudno je stamtąd wydobyć. Tak naprawdę nie działo się nic. A może wszystko.
Codziennie wstaje się, by pod koniec (tygo)dnia stwierdzić, że czas mknie za szybko. Z tyłu głowy trwa jedynie nieprzemijające pytanie, czy tym razem się zdąży. Funkcjonować. Trochę niedorzecznie, nierzadko chaotycznie. Z Orwellem w torebce, z Kafką na nocnym stoliku, z Remarkiem w sercu, a Virginią w głowie. Z wiecznym zabieganiem i dźwiękami w duszy. Zbiera się doświadczenia, mierzy siły. Albo ich brak.
W radiu się odkrywa... Wnętrza, osobowości, swój głos, siebie. Kawa pachnie tam jakoś lepiej. I Muzyka dotyka czulej. Kiedy daje się upust swojej szczerości, ona powraca - z mnóstwem ciepłych komentarzy, emocji, zrozumienia i porozumienia, podziękowań, zasłuchanych serc. A kiedy próbuje się w to wszystko uwierzyć, wzruszenie odbiera mowę...
Czasami w tle pojawia się perspektywa letnich miesięcy, za krótkich nocy i festiwalowych dni. Każdy przecież na coś czeka.
Jednak prędzej czy później wszyscy zdajemy sobie sprawę, że czekanie to za mało.
Najlepiej robić sobie podsumowanie każdego dnia. Co dobrego Cię dziś spotkało. Co dobrego Ty dla kogoś zrobiłaś. Patrząc pod takim kątem oprócz wykl funkcjonowania można wyłapać coś pozytywnego :) I zamiast skupić się na czasie przyszłym ciesz się drobiazgami, które masz teraz :)
OdpowiedzUsuńmyślałam, że tylko mnie tu tak długo nie było... Ciebie też! dobrze, że jesteś :)
OdpowiedzUsuń"Każdy przecież na coś czeka..."
"Czekać to za mało..."
czekanie z jednej strony jest przyjemne, ale z drugiej zabiera całą radość z chwili obecnej, a na czym innym budować szczęście, jak nie na tym, co jest teraz?
pozdrawiam Ciebie :)
Hm... strasznie nostalgicznie to brzmi. Zwolnij zatem odrobinę i pozwól dogonić się... aż będzie teraz...
OdpowiedzUsuńJa nie czekam. Ja chcę tu i teraz i każdy dzień próbuję wykorzystać jak najlepiej. Trochę zbyt łapczywie, może desperacko. Nie wiem, co lepsze.
OdpowiedzUsuńNigdy nie lubiłam czekać na coś, a moją ironią losu jest wieczne czekanie na coś...Fakt, że czas bardzo szybko mija i dlatego te z trzeba doceniać każdą chwilę i dzień jakie mamy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuje za odwiedziny :)
Mój czas płynie własnym rytmem, raz tydzień zdaje się trwać niemal nieskończoność, innym razem zdaje się być tylko mgnieniem oka.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem pomiar dotyczący kawy byłby lepszy na wiewiórkach, to takie zwierzaki co wydaje się jakby cały czas popijały kawę z jakiegoś dzbanuszka ukrytego za liściem drzewa czy w dziupli jakiejś. Włoskie jedzenie jest czymś fascynującym, tak różnym od naszego kotleta schabowego czy mielonych.
Piękna nuta, muzycznie raczej kręcę się w innych rejonach, jednak czasem jak coś mi wpada w ucho to zostaje na dłużej ze mną.
Pozdrawiam!
Oj tak, przyjrzałem się słowom i muszę przyznać, że są równie niesamowite jak muzyka. Po prostu idealna kompozycja i współgranie tych elementów.
OdpowiedzUsuńA wpadłem, taką mam zasadę, że odpisuję na wszystkie komentarze. Poza tym fajnie jest odkrywać nowe blogi i ich twórców. ;) Jeśli nie masz nic przeciwko dodałem Twój blog do mojej linkowni. Bo czuję dużą dozę zacności tu.
Pozdrawiam!
P.S. Mi to raczej się przydadzą życzenia abym szybko usnął, bo ostatnio mam problemy z tym. Dzięki i tak.
Witaj. Dziękuje za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńI ja poczytam u Ciebie jeśli pozwolisz..
pozdrawiam wieczorową porą:)
CzarUczuc8104
Podobaly mi sie slowa ze czekanie to za malo.Czasem nasze zycie staje sie poczekalnia a co z tu i teraz? Milego weekendu.
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że w końcu jesteś! :) Czas faktycznie pędzi szybko, ale Ty nie musisz. A przynajmniej nie zawsze :) Czasem trzeba odetchnąć i odpocząć.
OdpowiedzUsuńCo do Twojego pytania o ZawieszonąTD to nie mam pojęcia, bo ja jej tak naprawdę nie znam :) Może to dziwne, bo tutaj mniej więcej wszyscy znają wszystkich, a jednak... Jak założyła hasło, to pewnie zrobiła sobie przerwę, ale zamierza wrócić. Tak obstawiam ;)
Pozdrawiam! :)
każdy ma czasem zastój wpisaniu :) Oj tak, czas bardzo szybko leci,
OdpowiedzUsuńCudownie piszesz.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej nie pisać nic, kiedy nie ma się weny niż pisać trzy po trzy i o byle czym. :)
Już strasznie lubię twój blog, cześć!
OdpowiedzUsuńWidzę że ktoś wywołała zawieszonąTD - kiedyś ją poczytywałem, ale potem mnie nie było czas jakiś - a tu hasełko się znalazło - szkoda.
OdpowiedzUsuńBo chyba naszym problemem jest to że ciągle na coś czekamy, na przyszłość - a teraźniejszość ucieka i dlatego brakuje nam czasu na życie. Ładnie napisane.
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie. Ciekawa jestem, na co ja czekam...
OdpowiedzUsuńCo masz wspólnego z radiem?
Piszesz tak żadko, a tak treściwie- każdy na coś czeka.... Marzenia w swoim wymiarze zaskakują ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Dziękuje także :).
OdpowiedzUsuń"Tak naprawdę nie działo się nic. A może wszystko". Strasznie żałuję, że to zdanie nie jest moje - jest piękne. I idealnie pasuje do moich odczuć o minionym czasie.
Tak. Każdy ma coś na co czeka. A na co ja czekam? Hm...Chyba na to aby mature mieć już za sobą :)
OdpowiedzUsuńach, te letnie noce.. też o tym myślę. time lapse, wszyscy w tym utknęliśmy. gdybyśmy nie mieli czegoś, na co czekamy, to nie mielibyśmy po co żyć.. zawsze po prostu wypatrujemy jakiegoś momentu w (nie)dalekiej przyszłości.
OdpowiedzUsuńna pewno coś się działo, bo przecież czas i świat, jak sam napisałem u siebie, nie stoi w miejscu. Chociaż w niektórych regionach naszego kraju i zagranicą wyglądają niektóre rzeczy niczym żywcem wyjęte z XIX wieku (albo i dalej).
OdpowiedzUsuńCzy na coś czekam? Niekoniecznie. Dlaczego tak mówię? Wszystko co chciałem mieć, by pomogło mi w normalnym życiu dawno ominęło mnie bardzo szerokim łukiem, więc odpowiedź już znasz na pewno.
piszesz pięknie,
OdpowiedzUsuńciągle na coś czekamy, na przyszłość, a powinniśmy się skupić na teraźniejszości bo tylko ona jest nasza, przeszłość tez już do nas nie należy
No tak... można czekać, ale można też dążyć w jakiś sposób, żeby to osiągnąć. Chyba że wszystko jest już gotowe i zostaje tylko czekanie :)
OdpowiedzUsuńtak, czas zdecydowanie płynie za szybko. często boję się, że właśnie między palcami przelatują mi najpiękniejsze momenty mojego życia i już nigdy nie wrócą...
OdpowiedzUsuńA mi się po prostu wydaje, że życie jest ostatnio za krótkie, żeby siedzieć przed komputerem
OdpowiedzUsuńważne jest żeby nie tylko czekać, ale też doceniać codzienność. Chociaż nie zawsze jest to proste, bo albo 'boli', albo jest tak bardzo zwyczajna to zawsze trzeba się starać;)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, ale ja staram się wykorzystywać dni w pełni. Wiadomo, ze nie zawsze się uda, że jesli już, to jest pięknie! I fakt, szybko lecą te dni. Za chwilę będzie czerwiec, potem zlecą wakacje i znowu na uczelnię ;) I dziękuję za komentarz!
OdpowiedzUsuńotóż to. czekam na maturę. myślami pakuję się na woodstock. a dni mijają. jest ich tak mało... podobno rok, w którym przystępuje się do matury to najpiękniejszy rok w życiu. hm...
OdpowiedzUsuńCo do pytania - masz rację, Kashmir od Zeppelinów :)
Daughter-o tak!
OdpowiedzUsuńz jaką Virginią? Woolf? : >
Masz rację, zdecydowanie czas za szybko leci.
OdpowiedzUsuńZaczęłam się zastanawiać na co ja czekam i szczerze mówiąc nic mi nie przyszło na myśl
Ja też czekam teraz, ale na kogoś.
OdpowiedzUsuńTaaak zdecydowanie czas biegnie zbyt szybko...
OdpowiedzUsuńOj, mnie także przeraża poczucie tak szybko upływającego czasu...
OdpowiedzUsuńNo i ugrzęzłaś, a tak lubię Cię czytać- hallo, jest tam kto??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://kadrowane.bloog.pl/
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Nie martw się, nie tylko Tobie dni mijają za szybko...
OdpowiedzUsuńDni, godziny, minuty, sekundy - tego jest za mało. A czekanie się dłuży, jak na złość.
OdpowiedzUsuńPrzy tym ostatnim zdaniu Twojego postu zatrzymałam się na dłużej... Tak jakoś, coś mną ruszyło.
OdpowiedzUsuńPięknie ubrałaś to w słowa. Dzięki Tobie odpaliłam "If You Leave", bo jeszcze nie miałam okazji przesłuchać całej płyty. :) "Tomorrow" zachwyca niczym "Youth", które w zasadzie tylko znałam.
OdpowiedzUsuńUps, znam jeszcze "Smouther", ale z remixu, który koniecznie musisz przesłuchać. https://www.youtube.com/watch?v=CGobS3toocc
Usuń